Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Z Miyaviolandi ^____^
SKŁAD
Wokal : Kyo
Gitara : Kaoru
Gitara : Die
Bass : Toshiya
Perkusja : Shinya
Jak na zespół wywodzący się z nurtu visual kei Dir en grey osiągnęli sporą popularność w swoim kraju, choć niewykluczone, że liczba ich fanów jest znacznie większa poza granicami Japonii. Zwłaszcza ostatnio, od kiedy zespół zaczął grywać trasy w Europie i Stanach, docierając przy okazji nie tylko do wąskiego fandomu j-music, ale do słuchaczy muzyki metalowej i rockowej ogólnie.
Muzyki Dir en grey nie da się zaliczyć do jednego rodzaju, na przestrzeni lat ich styl zmieniał się i ewoluował. Początkowo nagrania były niesamowicie różnorodne, ich podstawą był rock z elementami metalu, punka czy nawet popu. Na jednej płycie znaleźć można było piosenki od skocznych, przez ciężkie i ostre, melodyjne i natrojowe po melancholijne i dołujące. Ostatnio ich styl stał się znacznie bardziej sprecyzowany, przede wszystkim metalowy, choć nadal znaleźć w nim można wiele różnych elementów - gotycki klimat, death metalowa nawalanka, ciężkość hardcore czy łagodność klawiszy.
Dir en grey wzbudza wiele emocji wśród fanów, zwłaszcza gdy w grę wchodzi dyskusja nad tym, czy lepsi byli za dawnych, visualowych czasów czy obecnie.
INFO Z JaME!
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Kiri dnia Pią 18:53, 28 Gru 2007, w całości zmieniany 1 raz
Opis zespołu nie został napisany przez Kiri. W takim razie powinny zostać użyte creditsy, jednakże ich tutaj nie widzę.
Odnośnie posta Kiry. Nie jest zbyt krótki?
Dir en grey bardzo lubię. Był moim pierwszym zespołem jrockowym i mam do niego wielki sentyment. Zdecydowanym faworytem wśród albumów jest Gauze. Zaraz po nim Missa, Kai, Kisou, Vulgar, The marrow of a bone.. Kurczę, wszystkie lubię!
Nie dzielę zespołu na stary dir, nowy dir. Podobają mi się w każdej odsłonie. Z roku na rok brzmią coraz lepiej. Wydorośleli, wiele się zmieniło ale bynajmniej mi to nie przeszkadza. Nadal są tym samym zespołem i za to ich szanuję.
Tak, dokładnie. Przywłaszczanie sobie czegoś, w tym wypadku nazywane jest kradzieżą.
Ale tak nie odbiegając od tematu.
W niektórych PV'kach, podoba mi się motyw z robakami. Nie wiem, czym one służą, ale efekt jest zaskakujący. Oczywiście pozytywnie. Niektórzy artyści próbują dorzucić jakieś drobiazgi i nie są one adekwatne do tła jakie stworzyli. Diru potrafi tak je wplątać, że niczego nie psują a gdyby ich zabrakło, teledysk straciłby na swojej efektywności. Robaczki są genialne.
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach